„Pod rządami Jagiellonów tworzyliśmy wraz z częścią dzisiejszej Polski jedno państwo. Była to integracja w pokoju po latach wzajemnych konfliktów. Wspólnie stawialiśmy czoła ówczesnym zagrożeniom ze strony Turcji i ten okres nas wtedy zbliżył, podobnie jak dziś łączy nas fakt, iż stawiamy czoła kolejnym wspólnym wyzwaniom”, powiedział w swoim przemówieniu czeski minister i dodał: „Dokładnie sto lat temu odbyła się bitwa między polską armią i rosyjskimi bolszewikami. Znamy ją pod nazwą Cud nad Wisłą. Pomogła ona zatrzymać komunizm poza naszymi krajami aż do tragicznego nadejścia drugiej wojny światowej. Ta bitwa ułatwiła życie Czechosłowaków w ówczesnej pierwszej republice.”

 „To dla mnie wielki zaszczyt odbierać taką nagrodę. Dzisiejsza niełatwa sytuacja na świecie w związku z pandemią jest wielkim testem wzajemnych stosunków i to nie tylko z naszymi sąsiadami. To właśnie przyjacielskie i wzajemnie funkcjonujące sąsiedztwo sprawdziło się najbardziej w pierwszej fazie walki z niewidzialnym przeciwnikiem COVID-19”, stwierdził również szef czeskiej dyplomacji.

Wspólnie z czeskim ministrem spraw zagranicznych została uhonorowana również litewska minister spraw wewnętrznych Rita Tamašuniené, która jednak ze względu na pandemię nie wzięła udziału w uroczystości.

Nagrodę Jagiellońską za szczególne zasługi dla rozwoju Europy Środkowo- Wschodniej w obszarze polityki, gospodarki, kultury lub nauki przyznaje każdego roku toruńska szkoła wyższa Kolegium Jagiellońskie wybitnym osobistościom międzynarodowego formatu. Wcześniej z czeskich polityków nagrodę uzyskał tylko były prezydent Václav Klaus w sierpniu 2017 roku.