česky  english  polski 

Wyszukiwanie zaawansowane
kuba
Photo: (@MZV)
zwrócenie uwagi na artykuł Drukuj Decrease font size Increase font size

Forum współpracy polsko-czeskiej

Boom w kontaktach gospodarczych Polski i Czech, który trwa mimo niekorzystnych uwarunkowań makroekonomicznych, wymaga działania, by kontynuować ten korzystny dla obu krajów trend. Współpraca polsko-czeska może mieć istotne znaczenie dla rozwoju gospodarki w regionie Europy Środkowo-wschodniej. W Warszawie zakończyło się Forum Gospodarcze Polska-Czechy współorganizowane przez Grupę PTWP.

– Ubiegły rok był dobry dla polsko-czeskiej współpracy gospodarczej – ocenił Bronisław Komorowski, prezydent RP, inaugurując Forum Gospodarcze Polska-Czechy. – Wymiana handlowa kwitnie w czasie, kiedy oba nasze kraje dotykane są skutkami światowego kryzysu. W ubiegłym roku wzrosła o 16 proc. Oto skala wspólnego sukcesu.
– Nasze stosunki handlowe za pierwsze 7 miesięcy 2012 r. są większe niż za cały 2006, przedkryzysowy rok. Moja wizyta w Polsce powinna być traktowana jako sygnał do pogłębienia współpracy obu naszych krajów – powiedział Vaclav Klaus, prezydent Republiki Czeskiej.
– We współpracy gospodarczej z Polską uczestniczy 9000 firm czeskich, co pokazuje jej wymiar i zasięg – powiedział Martin Kuba, minister przemysłu i handlu Republiki Czeskiej. – To stabilne i naturalne środowisko.

Ekspansja i kooperacja
Zdaniem wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka firmy z obu krajów znacznie lepiej sobie radzą w trudnych warunkach, wykorzystując umiejętność łączenia niestandardowych działań z przestrzeganiem porządku. Widać to np. w silnej kooperacji firm, szczególnie z południowej Polski i Czech, które zachowują konkurencyjne warunki ofert i działalności.
– Po okresie fascynacji kontaktami gospodarczymi z krajami Europy Zachodniej zaczynamy dostrzegać rynki bliższe i nadrabiać zaległości z ostatnich kilkunastu lat – ocenił Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. – Owszem, konkurujemy w staraniach o inwestycje zagraniczne, ale musimy pamiętać, że inwestorzy widzą Europę Środkowo-wschodnią jako całość. Im więcej robimy dla wspólnego wizerunku naszego regionu, tym lepiej i dla Polski i dla Czech.
Wspólne działania promocyjne na rynkach odległych uznano za ciekawy obszar współpracy polsko-czeskiej. W Azji Południowo-wschodniej, Ameryce Poludniowej czy w Afryce region o potencjale 200 mln konsumentów musi prezentować wspólną i spójną ofertę.
Według Pawlaka ważne jest też dalsze zaangażowanie kapitałowe firm z obu krajów, czego przykładem jest obecność w Polsce CEZ, a Orlenu w Czechach. Polski kapitał, co podkreślano w trakcie Forum, coraz częściej szuka dla siebie miejsca poza rodzimym rynkiem – przede wszystkim w krajach bliskich kulturowo i geograficznie. Już 18 proc. polskich firm wytwarza poza granicami, a 34 proc. planuje ekspansję. Inwestycje polskie w Czechach zamykają się obecnie kwotą 2,5 mld euro, a ich wartość rośnie. Czechy to dla polskiej gospodarki (wg różnych źródeł) trzeci-czwarty kraj pod względem wartości zainwestowanego kapitału.
– Bardzo nam zależy, aby budować relacje kooperacyjne firm z obu krajów w Europie. W ten sposób produkty będą emigrowały za granice naszych krajów, a u nas pozostaną miejsca pracy – zachęcał Pawlak.

Nie bez trudności
Uczestnicy debaty nie unikali jednak tematów trudnych. Rozmawiano o barierach rozwoju biznesu i współpracy gospodarczej takich jak: regulacje fiskalne, spadek popytu, różne struktury rynków wewnętrznych w Polsce i Czechach oraz o zagrożeniach związanych z polityką klimatyczno-energetyczną UE.
Goście z Czech zwracali uwagę na fakt, że regulacje dotyczące polityki energetycznej i klimatycznej wdrażane z dużą konsekwencją w UE nie są najlepszym rozwiązaniem z punktu widzenia konkurencyjności obu naszych gospodarek. Ten pogląd, jak podkreślano, sygnalizuje obszar potencjalnego współdziałania obu krajów na forum unijnym.
Do wspólnych na krajowym i europejskim forum starań o stabilne warunki dla inwestowania w energetyce wytwórczej apelował Tomas David, dyrektor sektora rozwoju energii w firmie EPH inwestującej w wydobycie węgla i wytwarzanie energii m.in. w Polsce.
O poprawę warunków działalności w Czechach zaapelował też Jacek Krawiec, prezes zarządu, dyrektor generalny PKN Orlen. W sytuacji kryzysu globalnego, maleje bowiem popyt na wyroby przemysłu rafineryjnego. Jego moce w Europie od 2009 r. zmniejszono już 20 proc.

Wspólnie po atom
Kamil Cermak, dyrektor generalny CEZ Polska przypomniał, że Polska stoi przed wielkim wyzwaniem, jakim jest budowa od podstaw energetyki jądrowej. Czesi planują także budowę nowych bloków w elektrowni atomowej w Temelinie, czemu – w przeciwieństwie do Polski – towarzyszy wysoki poziom akceptacji społecznej.
– Mamy doświadczenia i know-how, którym możemy się podzielić – zadeklarował Cermak. – Wierzymy w przyszłość eneretyki atomowej w Polsce i w Czechach, ale wiemy, jakiego wysiłku to będzie wymagało.
Jak podkreślił, rozwój energetyki jądrowej leży w interesie obu krajów, a o jej losach powinni decydować zarówno biznesmeni jak i politycy z obu krajów, a nie Bruksela.
– Będziemy chcieli skorzystać z czeskich doświadczeń w przekonywaniu opinii publicznej, także u sąsiadów, do racjonalności rozwoju energetyki atomowej – podkreślił Aleksander Grad, prezes PGE Energia Jądrowa.

Po pierwsze infrastruktura
Dla dalszego rozwoju polsko-czeskiej – i szerzej środkowoeuropejskiej – współpracy gospodarczej istotne są inwestycje w sieci infrastrukturalne, w tym energetyczne oraz gazowe.
– Wspólne polsko-czeskie projekty infrastrukturalne powinny one stać się częścią ogólnoeuropejskich połączeń północ-południe – postulował prezydent RP. – To jest nasza wspólna polsko-czeska szansa.
O problemach dla istniejącej infrastruktury przesyłowej energii elektrycznej w Polsce i w Czechach wywołanych zmianami w strukturze źródeł energii w Europie (m.in. dynamiczny rozwój OZE w Niemczech) mówił Grzegorz Tomasik, członek zarządu PSE Operator SA. Usprawnienie transeuropejskich przepływów energii wymaga specjalistycznych inwestycji, a w przyszłości ściślejszej współpracy w regionie.
Część dyskusji o infrastrukturze była poświęcona projektom drogowym i kolejowym.
– Nie zawsze to, co robi się szybko, jest najlepsze, bo to odbija się na kosztach i jakości – zwrócił uwagę Josef Krysl, prezes zarządu Bogl a Krysl, nie ukrywając także złych doświadczeń z rynku polskiego. – Najsłabszym punktem inwestycji drogowych w Polsce jest projektowanie i komunikacja z projektantami. Ceny często są nierealne, co szkodzi rynkowi. Chcielibyśmy kontynuować naszą aktywność w Polsce, ale w zdrowszych warunkach.
– Największa wartością dodaną tej debaty, jest to, by problemy, o których mówi pan Krysl nie powtórzyły się przy kolejnych projektach – ocenił Lech Witecki, p.o. dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – Warto jednak zawsze zadawać sobie pytanie, czy partnerzy, z którymi wchodzi się w kooperację dysponują odpowiednim potencjałem.

Motyw kryzysu, w różny sposób odbijający się w gospodarczych realiach obu krajów, przewijał się naturalnie we wszystkich wątkach Forum, będąc jednak częściej aspektem mobilizującym obie strony polsko-czeskich relacji niż powodem do utyskiwań.
Prezydent Vaclav Klaus podkreślał, że Czesi uważnie obserwują, jak polska gospodarka radzi sobie z kryzysem. – Dotknął on nas bardziej niż Polskę, ale oba kraje czerpią siłę z tego, że mają własne waluty, a więc i narzędzia polityki gospodarczej – zauważył prezydent Republiki Czeskiej. – Polska i Czechy winny głośno i wyraźnie artykułować swoje wspólne stanowiska i wspierać się na arenie UE.

Więcej szczegółów również na portalu wnp.pl

http://www.eecpoland.eu/forum-gospodarcze/

Załączniki

Polsko-czeska współpraca gospodarcza 64 KB DOC (Dokument MS Word) 2012-10-29

Program konferencji 312 KB PDF (Dokument Adobe Acrobat) 2012-10-29